Utarła się – głównie wśród osób sympatyzujących z wizją państwa opiekuńczego –
opinia, że polscy przedsiębiorcy strasznie narzekają. Na wysokie składki ZUS, niejasne
prawo podatkowe, niską kwotę wolną od podatku czy wszechwładzę urzędniczą.
Prościej jest ocenić z góry niż podjąć wysiłek i sprawdzić, jak jest w rzeczywistości. Na
szczęście Trybunał Konstytucyjny podjął się sprawdzenia dwóch istotnych kwestii i
okazało się, że ten narzekający na wszystko przedsiębiorca ma rację.
Chodzi o dwa istotne wyroki. Pierwszy z nich stwierdza, że kwota wolna od podatku jest
niezgodna z konstytucją. Przypomnijmy, że w Polsce jest to śmieszna kwota 3089 zł.
Trybunał zauważył kilka prostych faktów. Po pierwsze jest to kwota absolutnie nie
wystarczająca na zapewnienie sobie egzystencji, więc pobieranie od niej podatku jest
niezasadne. Zwrócił też uwagę na to, że od 9 lat kwota ta nie była waloryzowana, podczas
gdy ceny wzrosły w tym czasie o blisko 18%. Tym samym bubel prawny, jakim była kwota
wolna od podatku w wysokości 750 euro straci moc 30 listopada 2016 r.
Druga sprawa to kwestia zatrudniana się za granicą. Zgodnie z prawem unijnym, osoba
prowadząca działalność gospodarczą w jednym państwie i zatrudniona na etacie w innym,
automatycznie nie musi odprowadzać składek z tytułu prowadzonej działalności, gdyż
pobierane są one w ramach umowy o etat. Ten mechanizm wykorzystywali przedsiębiorcy,
którzy zatrudniali się na niepełny etat za granicą. W pewnym momencie ZUS zaczął
kwestionować te umowy i oczekiwał okazywania dowodów na to, że praca ta była
rzeczywiście wykonywana. Trybunał orzekł, że po pierwsze proces zatrudniania się za
granicą i unikanie płacenia składek z tytułu prowadzonej działalności jest całkowicie legalny,
a po drugie urzędnicy ZUS nie mają kompetencji aby oczekiwać okazywania dowodów
wykonywanej pracy, gdyż sama umowa o pracę jest wystarczającym dowodem.
Oba wyroki są potwierdzeniem racji zawartej w znanej maksymie autorstwa Ronalda
Reagana: “Rząd nie rozwiązuje żadnych problemów. Rząd sam jest problemem”.
Zwycięski PiS obiecuje zwiększenie kwoty wolnej od podatku trzykrotnie – zobaczymy co z
tego wyniknie. Prawdziwa zmiana nastąpi jednak wtedy, gdy rząd, którego przedstawicielem
na pierwszej linii frontu jest urzędnik, zrozumie, że przedsiębiorca chce przede wszystkim w
spokoju prowadzić swoją firmę.
