Co ma Bono do kapitalizmu?

Według filozofki Ayn Rand największą plagą wolnego rynku jest etatyzm. Etatyzm to system, w którym obywatel żąda, a nie oczekuje zatrudniania. Za zatrudnienie ma otrzymywać dobrą płacę i nie ma prawa zostać z niej zwolniony. Rząd musi mu to zagwarantować. Pytany „Skąd i jak?” odpowiada: „Zabierzcie tym, którzy mają i dajcie mi”. Takie klasyczne podejście w stylu Robin Hooda. Socjalizm próbował realizować go w praktyce i kiepsko to wyszło. Tymczasem wolny rynek i kapitalizm w czystej postaci daje możliwość zarabiania pieniędzy tylko wtedy, gdy wnosi się na niego realną wartość. Piszę o tym, gdyż liczba etatów w Polsce rośnie w zastraszającym tempie.

Niczym kula śnieżna

W 1989 r. liczba etatów w polskiej administracji wynosiła 160 tys. W ciągu ostatnich 25 lat, choć liczba ludności nie zwiększyła się, a informatyzacja powinna w logiczny sposób spowodować redukcję aparatu państwowego – co też zapowiadają kolejne rządy – liczba to powiększyła się ponad 2,5 razy i obecnie wynosi ponad 700 tys. Koszta utrzymania aparatu urzędniczego są naprawdę duże. Na samą obsługę sektora publicznego rocznie idzie z budżetu ponad 80 mld złotych. Warto wspomnieć, że w tym czasie w państwach członkowskich UE zlikwidowano ponad 800 tys. posad urzędniczych, choć patrząc na liczbę komisji trudno uznać Unię za wzór do naśladowania.

W sumie to logiczne

Powyższe dane tak naprawdę nie powinny dziwić. Są logicznym wytłumaczeniem, dlaczego prawo gospodarcze i podatkowe pozostaje jednym z najbardziej skomplikowanych na świecie. Bo dzięki temu urzędnicy mają co robić. To naprawdę takie proste. Czy aż tak trudno byłoby wprowadzić system, jaki panuje w Wielkiej Brytanii, gdzie większość spraw załatwić można on-line, zamiast stać w kolejkach? To nie jest trudne samo w sobie, natomiast wiązałoby się z koniecznością redukcji mnóstwa etatów, które często załatwiane są drogą nepotyzmu i korupcji. To robicie dobrze funkcjonującego układu. Każdy rząd obiecuje coś z tym zrobić i na obietnicach się to kończy.

Pozwólcie kapitalizmowi zaistnieć

Czy to oznacza, że każdy urzędnik to darmozjad, który pragnie wyssać krew z polskiego przedsiębiorcy? Nie, ale cały ten mechanizm sprawia, że gospodarka stoi w miejscu. Urzędnicy żyją w swoim bezpiecznym biurkowym świecie, nie mając pojęcia o losie przedsiębiorcy. Zajmują się tak ważnymi sprawami, jak zawartość alkoholu w bombonierkach. Tymczasem przedsiębiorca chce po prostu, aby pozwolono mu funkcjonować w optymalnych warunkach. Jak słusznie zauważył Bono: „Kapitalizm wyciąga więcej ludzi z nędzy niż wszystkie agencje pomocy i koncerty charytatywne razem wzięte”. Dopóki etatyzm będzie w Polsce rósł w siłę, pozostanie to jednak ulotnym marzeniem.

Polecane

Coronavirus Job Retention Scheme
Cracovia Ltd logo

Coronavirus Job Retention Scheme

Przedsiębiorco! Masz spółkę LTD lub jesteś na innej formie samozatrudnienia w UK? Posiadasz firmowe konto bankowe zarejestrowane w UK? Czy […]

Tęsknota za normalnością
Cracovia Ltd logo

Tęsknota za normalnością

Zdrowie jest najważniejsze – to koronny argument, którym można zamknąć usta każdemu, kto sprzeciwia się rosnącej liczbie zakazów i przedłużaniu […]

Zostaw komentarz

Dodaj komentarz