Ponieważ modne jest obecnie zaczynanie od „Dlaczego?”, opowiem dzisiaj o moich motywach w zakładaniu firm w Anglii. W ciągu ostatnich lat pomogłem w założeniu i rozwinięciu własnego biznesu dziesiątkom polskich przedsiębiorców. Wielu z nich było w stanie dokonać skutecznej ekspansji na nowe rynki i dokonać w krótkim czasie tego, co trwałoby lata, gdyby prowadzili biznes w Polsce. Skąd wypływają te różnice?
Przedsiębiorca: ofiara czy człowiek sukcesu?
Lata temu wielka zwolenniczka wolnego rynku Ayn Rand w powieści „Atlas zbuntowany” określiła przedsiębiorcę jako „Człowieka, który pyta wszechświat <dlaczego?> i nie pozwala, by cokolwiek stanęło między odpowiedzią, a jego umysłem”. „Atlas zbuntowany” określany jest jako manifest przedsiębiorczości i wolnego rynku. Jest drugą – zaraz po Biblii – najczęściej czytaną książką w Stanach Zjednoczonych. Nie dziwi to, gdy uważniej spojrzymy na klimat przedsiębiorczości w USA a w Polsce, choć zapewne Rand przewraca się teraz w grobie, gdyż gdy pisała „Atlas…”, USA miały jeszcze nadwyżkę budżetową wobec kilkunastu bilionów dolarów długu, które mają obecnie.
<dlaczego?> Podstawowe przesłanie jej książki brzmi: nikt nie może dążyć do szczęścia kosztem innych.