Zdrowie jest najważniejsze – to koronny argument, którym można zamknąć usta każdemu, kto sprzeciwia się rosnącej liczbie zakazów i przedłużaniu decyzji o zamrożeniu gospodarki. Owszem, zdrowie jest kluczowe jednak trzeba zdać sobie sprawę z tego, co będzie ze zdrowiem obywateli za kilka tygodni, gdy efekty lockdownu uderzą w nas z pełną siłą.
W tej chwili ponad 4 miliony pracowników przebywa na przymusowej kwarantannie. 10 milionów osób nie ma oszczędności, z których będą mogli opłacić rachunki. W podobnej sytuacji jest 20% małych firm, a 30% ma oszczędności zaledwie na miesiąc. Nie ma szans, aby każdy z nich otrzymał pomoc od państwa, tym bardziej, że część z otrzymanych pieniędzy i tak trzeba będzie kiedyś oddać. 1% recesja to wzrost liczby samobójstw o 1,3%. Dalszy przestój będzie już niszczeniem wszystkiego, co Polska zdołała osiągnąć w ostatnich 30 latach.
Niemcy, Norwedzy i Czesi zaczynają odmrażać gospodarkę. Włochy i USA pracują nad planem przywrócenia swoich mocy produkcyjnych na dawne tory. Gdy Amerykanie, siedząc w domu, ruszyli do zakupów on – line, w ciągu jednego dnia zwołano konferencję największych światowych operatorów i wprowadzono dodatkowe usprawnienia, aby obyło się bez żadnych utrudnień, zaś wojskowe zakłady zaczęły produkować respiratory. Polska Grupa Zbrojeniowa przyznała, że nie ma wystarczająco dużo kompetentnych ludzi, aby taki program wdrożyć. Poza tym są problemy z licencjami, przez który wciąż w wielu sklepach brakuje płynu do dezynfekcji. Niestety, nawet tak nadzwyczajna sytuacji nie nauczyła nic rządzących.
Gospodarka wyjdzie z tego – w historii mieliśmy wiele recesji i z każdej daliśmy radę wyjść. Jednak tempo wychodzenia z recesji bywało różne. Najdłużej trwało wyjście z recesji po 1929 r i trwało to w niektórych krajach nawet po 25 lat. Głównym powodem tak powolnego tempa wzrostu były roosveltowskie socjalne plany pomocy, które w sztuczny sposób zarządzały wzrostem. Dla porównania, wystarczyły 4 lata, aby odbić się po kryzysie z 2008 r i wejść w najdłuższy okres prosperity od 1945 r. Jak to będzie wyglądało tym razem? Im mniej będzie kontroli ze strony państwa, tym szybciej wyjdziemy na prostą.